Jak podróżować po Hiszpanii?
Hiszpania to dla wielu osób jeden z ciekawszych kierunków urlopowych. Stawiamy na piękną pogodę, plaże, jedzenie, wino, a także sporą ilość atrakcji i zabytków. Ty także chciałabyś się wybrać do tego kraju? Zastanawiasz się zatem, jak podróżować po Hiszpanii? A więc czytaj dalej!
Jak dotrzeć do Hiszpanii?
Bez wątpienia najlepszym wyjściem na dotarcie do Hiszpanii jest samolot. Przede wszystkim, dlatego że zajmuje najmniej czasu, pomiędzy 3 a 4 godziny, a do tego bardzo często można znaleźć atrakcyjne cenowo loty, co sprawia, że nie wydasz majątku na swoją podróż. Z Polski najpopularniejsze są połączenia do Madrytu, Barcelony, Alicante, Malagi, Walencji oraz Sevilli (a także na Wyspy Kanaryjskie). Niekiedy za bilety uda się zapłacić mniej niż 100zł w jedną stronę, a więc jest to jedno z lepszych rozwiązań. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby zdecydować się na podróż autobusem, pociągiem lub samochodem. Wtedy jednak musimy dodać do naszego plan wyjazdu sporo godzin w podróży!
Przemieszanie się w mieście
Zatem jak już dotarliśmy na miejsce, to musimy zdecydować jak się przemieszczać. Oczywiście wiele zależy od naszej lokalizacji, w przypadku mniejszych miast, gdy mamy nocleg w centrum, to do większości atrakcji turystycznych dostaniemy się na pieszo. Ale nie zawsze jest to możliwe. Czasami dany park, zamek, muzeum znajduje się poza centrum, a wtedy trzeba wybrać środek komunikacji. Poza tym, gdy mowa o większym mieście np. Madryt, Barcelona, Walencja – to zdecydowanie nie obejdzie się bez komunikacji.
Pieszo
A więc pierwszych sposób znamy, czyli na własnych nogach – bierzemy mapę (tip: osobiście bardzo często korzystam z map dostępnych w informacjach turystycznych), zaznaczamy interesujące obiekty i w drogę.
Rower
Drugim ciekawym rozwiązaniem jest rower! Możemy go wynająć (na mieście znajdziemy zazwyczaj sporą firm z taką ofertą) lub postawić na rower miejski. Warunki korzystania i koszty poznamy zazwyczaj na oficjalnej stronie danego miasta albo można dowiedzieć się wszystkiego w centrum informacji turystycznej.
Komunikacja miejska
Ostatnim rozwiązaniem jest komunikacja publiczna, która w Hiszpanii jest dobra. Do większości miejsc uda nam się dostać bez większych problemów. Najczęściej korzysta się z pojedynczych biletów lub kart na konkretną ilość przejazdów. Ceny są zróżnicowane w zależności od miasta (pamiętajmy, że w Hiszpanii prawie zawsze wchodzi się pierwszymi drzwiami autobus, a wychodzi pozostałymi). Najczęściej nie znajdziemy nigdzie dokładnego rozkładu jazdy, jedynie informacje od której do której jeździ dana lina i co ile. Natomiast na przystanku pojawia się informacja, za ile będzie dany autobus, jak również często można to sprawdzać w dedykowanych aplikacjach.
Te trzy formy transportu moim zdaniem są najwygodniejsze i najlepsze – chociaż sama staram się wszystko przemierzać pieszo, to gdy muszę się dostać dalej, to stawiam na komunikację publiczną, gdyż sprawdza się bardzo dobrze.
Transport pomiędzy miastami
Kiedy już wiesz, jak można poruszać się po danym mieście, to pora wybrać się trochę dalej. Często, gdy udajemy się w dłuższą podróż, staramy się wybrać miasto, które będzie ciekawą bazą wypadową do pobliskich miejscowości. I tak np. z Madrytu można się wybrać do Toledo, Salamanki, Segovi, z Bilabo do Santander lub San Sebastian, a z Malagi do Granady, Sevilli czy Cordoby – i nie będzie nam na to potrzebny cały dzień. A wszystko to za sprawą odpowiednich dróg oraz sprawnej komunikacji. Oczywiście nie zapominamy też o mniejszych miasteczkach, które są bardzo ciekawe i często blisko większego miasta.
Czy podróż do Hiszpanii jest droga?
Hiszpania nie należy do najtańszych kierunków urlopowych, szczególnie jeśli stawiamy na wycieczki zorganizowane. Nie mniej można zorganizować wyjazd budżetowo, wszystko zależy od ilości osób, naszych planów i tego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Po pierwsze transport – jak mówiłam bardzo często uda się znaleźć niedrogie loty. Po drugie nocleg – wiele zależy od miasta, ale też naszych oczekiwań. Jeśli cenimy sobie prywatność i zależy nam też na wyższej jakości hotelu, to zapłacimy więcej. Natomiast, gdy nie mamy sporo wymagań, to można znaleźć nocleg w hostelu (niekiedy trafimy tak, że i tak nikogo nie będzie w pokoju) i tym samym nie przepłacać.
Inną, moim zdaniem ciekawą opcją jest Airbnb, gdzie uda się wynająć mieszkanie lub po prostu pokój u kogoś w mieszkaniu (idealne dla podróżujących w pojedynkę). Dla przykładu kilka lat temu znalazłam ciekawy hostel w samym centrum Madrytu za 12 euro za noc z łazienką w pokoju i akurat nikogo nie było. Oczywiście jeśli wybieramy się większą ekipą, to stawiamy na kilkuosobowe pokoje lub mieszkania, które wychodzą często korzystnie cenowo. Zwiedzanie – tutaj też nie trzeba przepłacać, wiele miast oferuje karty turystyczne, specjalne zniżki (np. dzięki euro26 lub innym kartom) – zatem musimy tylko zdecydować
Ceny w Hiszpanii
Wbrew pozorom ceny w Hiszpanii wcale nie są takie wysokie, jak może się wydawać (wydaje mi się, że są nawet niższe niż w Grecji lub we Włoszech). Bez wątpienia w ciągu kilku lat i tak zmieniły i produkty są droższe, ale sytuacja ta ma miejsce praktycznie w każdym kraju. No i co ważne, wiele zależy od aktualnego kursu euro, bo w ten sposób wielu z nas przelicza, ile dana rzecz kosztuje, nie mniej nie zawsze jest do dobre rozwiązanie. Jeśli chodzi o analizę cenowe, to zawsze musimy brać pod uwagę najniższą krajową i jak poszczególne ceny mają się do tego. Natomiast w przypadku wielu produktów jak przeliczamy na złotówki, to cena będzie stosunkowo podobna do tej w Polsce, a niektóre produkty znajdziemy nawet taniej niż u nas. Zatem sprawdźmy, jak poszczególne ceny prezentują się to w praktyce?
Produkty | Euro (€) |
Piwo importowane (0,33l) | 1,51€ |
Piwo regionalne (0,5l) | 0,88€ |
Butelka wina średniej jakości | 5,00€ |
Coca cola (2l) | 1,69€ |
Woda (1,5l) | 0,62€ |
Sałata (1szt.) | 0,94€ |
Kilogram cebuli | 1,15€ |
Kilogram ziemniaków | 1,16€ |
Kilogram pomidorów | 1,63€ |
Kilogram pomarańczy | 1,41€ |
Kilogram bananów | 1,57€ |
Kilogram jabłek | 1,73€ |
Kilogram cielęciny | 10,40€ |
Biały ser kilogram | 9,70€ |
12 jajek | 1,88€ |
Kilogram ryżu | 1,01€ |
Kilogram chleba | 0,99€ |
Litr mleka | 0,78 |
Niektórych pewnie mogą zdziwić ceny chleba, bułek i innych wypieków podane jako waga, lecz w wielu sklepach właśnie sprzedaj się te produkty na wagę, a nie ilość jak w Polsce.
Gdzie robić zakupy w Hiszpanii?
Jeśli nie macie czasu to zakupy można zrobić w jednym miejscu tj. lidl, eroski, meracadona i dia. Jednak nie zapominajcie, że w przypadku owoców i warzyw korzystniejsze oferty znajdziecie w tzw. fruterias. Natomiast pieczywo warto kupić w lokalnej panaderia, a lepsze jakości produkty mięsne i w takich ilościach jak chcemy kupujemy w carniceria.
Natomiast jeśli chodzi o przedział cenowy w jedzeniu na mieście. To wszystko zależy od tego, co chcemy zjeść – kupimy kawę za około 2 euro, churrosy za 3-5 euro, tapasy to też często okolica 2-3 euro, podstawowa restauracja i menu dnia w średniej półki restauracji, to będzie koszt 12-20 euro. Zatem jak widzimy ceny nie są aż tak różnorodne względem Polski.
Jakie znaczenie ma język w trakcie podróży po Hiszpanii?
Wielu z Was pewnie zastanawia się, czy język jest niezbędny podczas podróży po Hiszpanii. Oczywiście to zależy, przede wszystkim od celu naszej wyprawy, czasami też od środka transportu. Wielu mieszkańców Hiszpanii (szczególnie w popularnych ośrodkach turystycznych) porozumiewa się bez problemu po angielsku. Jednak problemem może być mniejszy sklep albo dworzec. Niestety zdarzyło mi się kilka razy, że na dworcach obsługa nie mówiła po angielsku, podobnie sytuacja wygląda w przypadku kierowców. Do tego w większości to osoby młodsze znają angielski.
Zatem jeśli stawiamy na transport autobusowy i zależy nam na sprawnej komunikacji, to język hiszpański może okazać się przydatny. Również, gdy wybieramy się do małej miejscowości, gdzie jest niewielu turystów, a dworzec to często tylko przystanek, to lepiej znać hiszpański. Osobiście widzę, jak ta znajomość ułatwiła mi wiele wyjazdów. Na przykład wybrałam się kiedyś do pięknej, ale niezwykle małej wioski Santiurde de Reinosa i wyjeżdżając, nie mogłam znaleźć przystanku, a więc musiałam zapytać starszego pana, gdzie to jest. Okazało się, że fizycznie przystanek nie istnieje stoi się w wyznaczonym miejscu i macha jak jedzie autobus, zapewne gdyby nie możliwość porozmawiania z panem, który tam mieszkał, autobus by mi uciekł. I nie była to jednorazowa sytuacja, kiedy hiszpański pozwolił mi poznać mniej popularne obszary Hiszpanii.
Mam nadzieję, że teraz już wiesz wszystko na temat podróżowania po Hiszpanii. Jeśli jednak coś nadal Cię nurtuje albo potrzebujesz porady, to daj znać! Chętnie pomogę. 😉
Zachęcam Cię również do zapoznania się z wpisem na temat popularnych zabytków w Hiszpanii!